Byłoby miło, gdyby każdy kto przeczytał rozdział wyraził swoją opinię w formie komentarza :) Dziękuje za uwagę ♥

Saturday, June 2, 2012

Rozdział 11

*następnego dnia*
Chłopcy mają jakiś wywiad, a ja i Fizzy zostałyśmy same. Postanowiłam to wykorzystać i spytać o tą akcje z Zaynem.
- Więc... Jak całuje Zayn ? - spytałam.
- Lottie ! Ja go nie całowałam - oburzyła się
- Nie wcale. No to jak ?
- ... dobrze - mruknęła.
- Ha ! Wiedziałam ! Znaczy tak podejrzewałam. Kiedy to się stało ? - nie dam jej spokoju. Nie, nie. Dowiem się wszystkiego. Mwahahahah
- Pamiętasz jak poszliście na pizzę ?
- Chodzi ci o wczoraj - przerwałam
- Wszyscy gdzieś zniknęli i zostaliśmy z Zayn'em sami. No i tak jakoś wyszło - zmieszała się.
- Awwh między wami jest 7 lat różnicy - oznajmiłam kładąc dłoń na jej ramieniu.
- Co masz na myśli ?
- Wiesz będzie niezłe zamieszanie jeśli media się o tym dowiedzą.
- Ale my nie jesteśmy razem i wiek nie gra roli bo jakoś Harry z tą całą Caroline mógł się spotykać a ja z Zayn'em nie ? - podniosła ton.
- Czyli potwierdzasz, że się spotykacie - uśmiechnęłam się.
- Nie potwierdzam
- Fizzy on cię traktuje jak dziecko - powiedziałam spokojnie.
- On nie jest jak Harry, który to ciebie traktuje jak dziecko - krzyknęła.
- Dobrze wiedzieć - odpowiedziałam ze łzami w oczach. Z trudem ale jakoś wyszłam z hotelu. Ludzie patrzyli na mnie jak na idiotkę. Nie dziwie się ! Nastolatka z gipsem na nodze, dławiąca się łzami idzie sama przez miasto. Na szczęście zapamiętałam, że koło pizzerii jest park. Usiadłam na ławce, podciągnęłam kolana pod brodę i zaczęłam jeszcze bardziej płakać. Chcę wracać do domu ! Chyba lepiej by było jakbym swoją obsesję trzymała w ukryciu. Nie spotkałabym Harryego nigdy więcej i kiedyś by mi przeszło, ale nieeeeee bo Charlotte Tomlinson zawsze musi podjąć jakąś bezsensowną decyzję, której będzie żałowała. Wyjazd do Australii był właśnie tego typu decyzją. Co z tego, że Harry traktuje mnie jak przyjaciółkę ? Dalej jestem dla niego dzieckiem i to się nie zmieni :c Nagle zadzwonił mój telefon

[Lou - Louis] [L- Lottie]
L : Halo
Lou : Gdzie jesteś ?
L : W Australii
Lou : Bardzo śmieszne. Fizzy powiedziała, że gdzieś wyszłaś. Wracaj do hotelu bo jeszcze ci się coś stanie.
L : Nie jestem dzieckiem, nic mi nie będzie. Przestańcie mnie traktować jakbym miała 5 lat !
Lou : Masz 14 i jesteś nie odpowiedzialna !
L : Nie ma cię w domu. Nie znasz mnie
Lou : Najwyraźniej tak

Beep, beep, beep
Co ja zrobiłam ?! Muszę jak najszybciej wracać do hotelu i to odkręcić. Biegłam tak szybko jak tylko potrafiłam. Po 5 minutach byłam na miejscu.
- Louis, przepraszam ! - wtuliłam się w niego mocno
- Tym razem nie będzie tak łatwo... Przez następne 2 dni siedzisz w hotelu i nigdzie nie wychodzisz. A Harry cię pilnuje - powiedział oschle.
-Ej ! To jej kara, nie moja - tupnął nogą Styles
- Też Cię kocham - odpowiedziałam z nutką ironii w głosie. Westchnęłam cicho pod nosem i pokuśtykałam do pokoju.
 Pokłóciłam się z Fizzy, a teraz też Louis jest na mnie zły. Zaraz pewnie z Harry'm się pogryziemy. A może nie... Podeszłam do Harolda.
- Mogę cię przytulić ? - spytałam robiąc oczy a'la kot ze Shreka.
- Hmm pomyślmy. Przez następne dwa dni siedze tu z tobą... Jasne - przytuliłam go.
- Zagrajmy w pytania - zaproponowałam poruszając brwiami.
- Pewnie - odpowiedział uśmiechając się. Usiedliśmy na łóżku.
L : Zaczynam. Co musi mieć twoja dziewczyna ?
H : Poczucie humoru i piękny uśmiech.  Teraz ja... W takim razie co musi mieć twój chłopak ?
L : Musi być szczery, troskliwy, czuły i mieć ładne oczy. Jesteś zakochany ?
H : Może raczej zauroczony.
L : Zdradzisz imię ?
H : Moja kolej !
L : I co z tego ?
H : Kochasz kogoś ?
L : Bardzo !
H : Jak ma na imię ?
L : Nie odpowiedziałeś na moje pytanie więc ja nie odpowiem na twoje
H : Nie zdradzę imienia ale powiem tylko, że są w nim podwójne litery.
L : To teraz ja... Niall
H : No tak.. Nialler i to jego Irlandzkie szczęście
L : Zazdrosny ?
H : Nie !
A już myślałam :c Przynajmniej po tej grze mam pewność, że Emma to nie tylko jego przyjaciółka.

*Oczami Harry'ego* ( znowu :o)
- Niall, Niall ! - krzyknąłem wbiegając do jego pokoju. Chłopak siedział na łóżku otoczony popcornem, orzeszkami, chipsami, pudełkiem z pizzą i 2 litrową butelką Pepsi. Oglądał film Justina Biebera.
- Przerywasz mój seans - zmierzył mnie wzrokiem.
- To jest lepsze niż ten film !
- Ale co ?!
- Lottie się w Tobie zakochała - oznajmiłem podekscytowany na co Nialler wytrzeszczył oczy.
- Serio ? - spytał z niedowierzaniem.
- Tak !
- OMG ! Wreszcie odwzajemnia moją miłość - uśmiechnął się szeroko. Jarał się tym bardziej niż wtedy kiedy spotkał Biebera. To jest na prawdę poważna sprawa.
- Co ? - szepnąłem. Ona go kocha, on ją kocha więc teraz mogą być razem. Lottie ma świetną osobowość, piękny uśmiech. Nie powiedziałem jej wprost, że to właśnie w niej jestem zakochany. Chyba...
- Naciesz się tą wiadomością, a ja idę spać - odparłem kierując się w stronę naszego pokoju. Charlotte leżała przykryta kołdrą po szyję i raczej spała. Położyłem się koło niej po czym zgasiłem lampkę, którą prawdopodobnie zostawiła zaświeconą.
- Niall ja.. kłamałam... Nie kocham cię - mruknęła. Mówi przez sen ?? A co jeśli ona serio kłamała ? Zrobiłem Niallowi nadzieję, a przecież Lottie może go nie kochać. No brawo Styles ! Odwaliłeś kawał "dobrej" roboty ! Jeśli złamane serce przyjaciela to dobra robota...

5 comments:

  1. kocham twoje blogi, kocham twoje rozdziały! są niesamowite! <3

    ReplyDelete
  2. Bαrdzo Mi Się Podobα Ten Blog. Nie Mogę Się Doczekαc Kolejnego Rozdziαłu.
    Przy Okαzji Zαprαszαm Nα Swój Blog.
    http://mad-of-youth.blogspot.com/
    Pozdrαwiαm.
    Merci. xx

    ReplyDelete
  3. Świetne, czekam na nn.:D +u mnie nowy, zapraszam.:**

    ReplyDelete
  4. aww i co teraz z Niallem? :P
    Mam nadzieje że to się dobrze skończy :P:D
    czekam na następny :)

    ReplyDelete
  5. Kocham Cię wiesz?

    Może w między czasie wejdziesz no mój blog? Zapraszam -> http://lookingforlifewithoutemotions.blogspot.com/ Pozdrawiam Emily <3

    ReplyDelete